Nasze spektakularne sukcesy

grupa osób podająca sobie dłoń

Podważanie ugody. Jako jedyna kancelaria podważyliśmy ugodę podpisaną z ubezpieczycielem w 1998 roku, w którym doszło do tragicznego wypadku komunikacyjnego. Urazy jakich doznała wówczas 17-letnia dziewczyna były znaczne: wielonarządowe uszkodzenie ciała, w tym złamanie kręgów kręgosłupa lędźwiowego z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, niedowład nogi, częściowy niedowład drugiej nogi, wycięcie jelita grubego 30 cm, śpiączka, liczne inne uszkodzenia. W wyniku tego zdarzenia poszkodowana uzyskała 38.000,00 PLN tytułem odszkodowania – podpisując ugodę. Po 18 latach powróciliśmy do sprawy, będąc kolejną kancelarią w życiu poszkodowanej. W naszym mniemaniu ugoda ta była dalece niestosowna. Napisaliśmy pozew przeciwko ubezpieczycielowi na kwotę 430.000,00 PLN tytułem odszkodowania. Ubezpieczyciel PZU S.A. wręcz natychmiast, w ramach odpowiedzi zaproponował ugodę sądową na kwotę 100.000,00 PLN. Wiedzieliśmy już, że to oznacza coś dobrego w sprawie. Po niemal 2.5 roku od rozpoczęcia pracy nad sprawą zakończyliśmy ją wyrokiem sądowym na kwotę 700.000,00 zł licząc z ustawowymi odsetkami.

Podważenie ugody zawartej na rzecz dziecka. W 2001 roku doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w którym poszkodowany został pasażer pojazdu. Ginąc w tym wypadku osierocił wówczas rocznego syna. Młody człowiek nigdy nie miał okazji poznać swojego ojca. W ramach upływu czasu jego matka podpisała ugodę. Po 18 latach od wypadku zajęliśmy się sprawą i podważyliśmy ugodę podpisaną przez wdowę w ramach uzyskania odszkodowania dla swojego syna. Ubezpiezyciel nie chciał przyjąć odpowiedzialności. Sąd I instancji oddalił nam sprawę. Skierowaliśmy roszczenie do Sądu Apelacyjnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Wygraliśmy wyrok z dopłatą do zawartej ugody – jeszcze 30.000,00 zł;

Wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Kompleksowe działanie. W 2018 roku doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym w miejscowości położonej nieopodal Szamotuł. Wypadek polegał na zderzeniu bocznym dwóch pojazdów. W wyniku tego wypadku kierowca uderzony od boku zginął na miejscu. Rodzina zaufała nam. Zajęliśmy się pilnie sprawą karną. Zajęliśmy się pomocą rodzinie w sprawach spadkowych oraz wypłatą wszelkich maksymalnych odszkodowań np. z OFE, z polisy OC sprawcy zdarzenia. Po roku zakończyliśmy sprawę karną skazując sprawcę zdarzenia na 8 lat więzienia oraz obligując do wypłaty odszkodowania rodzinie 3x po 100.000,00 zł (dla wdowy oraz dwójki dzieci). Z polisy OC sprawcy łącznie dla siedmiu członków rodziny wywalczyliśmy około 900.000,00 zł. Łącznie uzyskaliśmy około 1.2 mln zł. W tej sprawie jeszcze jedna rzecz była spektakularna. Uzyskaliśmy odszkodowanie dla szwagierki po zmarłym. Jest to o tyle bezprecedensowy wyrok, gdyż polega na tym, że szwagierka jest osobą, której towarzystwa ubezpieczeń nie liczą jako bliska rodzina. Był to kolejny wyrok dla osoby udowadniającej bliskość relacji, która należała do rodziny, jednakże nie była "po krwi";

Bliskość relacji. Wyrok 10.000,00 zł dla zięcia. Podobnie jak wyżej – ubezpieczyciele w wyniku wypadków ze skutkiem śmiertelnym wiedzą, że wypłacają współmałżonkowi, dzieciom, dziadkom, wnukom, rodzeństwu, nie uznają natomiast takich osón jak: teściowie, szwagrowie, zięciowie i synowe. Jesteśmy jedyną kancelarią, która ma sukcesy na tym polu. Wyszliśmy z pozwem do sądu przeciwko ERGO HESTII o zapłatę 10.000,00 zł tytułem odszkodowania dla zięcia po zmarłym teściu. Wyrok zapadł w Środzie Wielkopolskiej na pierwszej rozprawie;

Błąd medyczny ze skutkiem śmiertelnym – mamy wiele spraw, które wygrywamy, jednakże sprawa z Gorzowa Wielkopolskiego jest szczególna. Doszło do błędu medycznego, który polegał na braku rozpoznania choroby zapalenia płuc. Pacjent przebywał w szpitalu ponad dwie doby i nie otrzymał prostej pomocy – antybiotykoterapii, była to konsekwencja będnej diagnozy, a co za tym idzie błędnego prowadzenia procesu leczenia. W wyniku błędu medycznego pacjent zmarł. Przed 2 lata trwała sprawa karna. W końcu w wyniku wyroku skazano dwóch lekarzy, mieli zapłacić kwotę po 30.000,00 zł rodzinie (łącznie 60.000,00 zł). Z polisy OC placówki medycznej dla ośmiu członków rodziny łącznie wygraliśmy kwotę 465.000,00 zł, a więc w obu postępowaniach po 4 latach uzyskaliśmy ponad 525.000,00 zł nie licząc ustawowych odsetek;

Zakończenie walki z ZUS. Poszkodowana w wyniku wypadku przy pracy przez 9 lat toczyła walkę z ZUS, które nie chciało zawiązać komisji lekarskiej, związanej z orzekaniem wysokości uszczerbku na zdrowiu. Sprawę zamknęliśmy w 3 miesiące na łączną kwotę 27.000,00 zł. Nie kierowaliśmy sprawy do sądu z uwagi na fakt, iż nie chciałą tego sama klientka. Była zafascynowana szybkością działania i efektów naszej firmy. Odszkodowanie wystarczylo jej. Zaznała spokoju, zamknęła sprawę.

Podważenie czasu przedawnienia. Po upływie 3 lat od wypadku – czyli kiedy sprawa przedawniła się. Poszkodowany, który do nas trafił nie mógł liczyć na pomoc w innych kancelariach. Przeanalizowaliśmy jego dokumenty i znaleźliśmy pewne rozwiązanie, które przedstawiliśmy w pozwie sądowym przeciwko pracodawcy. Żądamy po wypadku w pracy kwoty 250.000 zł. Uszkodzenie ciała, to uszkodzenie głowy, z uszkodzeniem mózgu oraz częściowy niedowład ciała, śpiączka. O co dokładnie chodzi? Osoba poszkodowana po wypadku przebywała w śpiączce przez kilka miesięcy. Dla tego człowieka czas biegu sprawy rozpoczął się dopiero po uświadomieniu sobie wypadku – czyli, kiedy obudził się. Sędzia zgodził się z nami, że dla poszkodowanego bieg 3 lat należy liczyć nie od dnia wypadku, a od czasu, kiedy poszkodowany uświadomił sobie szkodę. Czekamy na zakończenie sprawy. Jesteśmy na ostatniej proste. Biegli korzystnie wypowiedzieli się na rzecz osoby poszkodowanej;